W ostatnim czasie nie miałam jakoś nastroju na sutasz i haftowanie. Kupiłam sobie mnóstwo tasiemek w różnych kolorach i czekałam na natchnienie :-))) Tak naprawdę to chyba brak czasu zniechęcał mnie do zaczęcia czegokolwiek, bo to naprawdę bardzo długo czasu potrzeba aby z tych sznureczków powstało jakieś małe cudo.
I tak kosztem trochę zarwanej nocy :-) powstał wisior z marmuru i naturalnych perełek w odcieniach fioletu i różu oraz kolczyki z pastylek howlitu w kolorach fioletu.
kolejne były kolczyki z masy perłowej i kuleczek piasku pustyni - bardzo podobne do tych wykonanych kiedyś dla Małgorzaty...
a jeszcze całkiem niedawno powstały kolejne zamówienia na korale (część już sprzedana nawet)...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz